środa, 27 marca 2013

Mały Książę- książeczka z magnesami

W styczniu 2013 moja kolekcja powiększyła się o jeszcze jedną książkę, a mianowicie ciekawe wydanie z magnesami, które można dowolnie przyklejać na stronach, tworząc swoje własne ilustracje. Tak naprawdę próby nabycia tej książki były trzy, pierwsze dwie przez portal aukcyjny- niestety w obu przypadkach okazywało się, że „chwilowo brak towaru”, natomiast trzecia próba nastąpiła w dużej polskiej sieci księgarni, gdzie pani spod stosu książek dla dzieci wygrzebała dla mnie ten jeden jedyny egzemplarz, który mieli na stanie.



niedziela, 24 marca 2013

Patara uplistuli- wydanie gruzińskie

Pod koniec stycznia 2013 miałam ponownie okazję przebywać w Tbilisi. W oczekiwaniu na wylot do Europy miałam kilka wolnych godzin, które postanowiłam spędzić na spacerze po mieście i rozkoszowaniu się wyjątkowo słonecznym dniem. Postanowiłam zajrzeć po drodze do antykwariatu, w którym już kiedyś kupiłam wydanie rosyjskie. Pani najpierw stwierdziła, że nie ma nic dla mnie, ale po namyśle postanowiła jednak poszukać i z jakiegoś dalekiego zakamarka wyciągnęła cieniutką i mocno podniszczoną książeczkę po gruzińsku z 1991 roku. Wydanie jest na bardzo cienkim papierze, ale okładka ma „coś” w sobie, więc książka spodobała mi się od razu i zasiliła szeregi mojej kolekcji.



czwartek, 14 marca 2013

Der kleine Prinz- wydanie niemieckie

W rezultacie intensywnego przeszukiwania portali aukcyjnych w lutym 2013 nabyłam kolejne wydanie „Małego Księcia” w języku niemieckim. Książeczka co prawda nieco podniszczona, ale przynajmniej widać, że była czytana, a nie tylko zajmowała u kogoś miejsce na półce. Co ciekawe, kiedy przyjrzeć się poszczególnym wydaniom niemieckim, to widać, że wszystkie są prawie identyczne- brak ułańskiej fantazji czy raczej dbałość o wierne oddanie oryginalnej formy graficznej?

sobota, 9 marca 2013

The Little Prinz- wydanie angielskie

Kolejna książeczka przybyła do mojej kolekcji w lutym 2013 i była drugim po pieczątce z ExLibrisem prezentem urodzinowym od mojego Męża. Czyż nie przemiły gest?