W
listopadzie 2013 miałam okazję przeżyć niesamowitą mocno
zwariowaną podróż po gruzińskim regionie Kachetii słynącym z
winnic i monastyrów. Pora roku była może niezbyt idealna na taką
wyprawę, ale za to miałam wyśmienite towarzystwo austriackiego
przyjaciela H. I to właśnie on w klasztorze św. Nino w Botbe
wypatrzył dla mnie bardzo unikalne wydanie Małego Księcia
opatrzone sygnaturą monastyru. Książka była już nieco zakurzona
i przybrudzona, zatem najwyraźniej w Gruzji nie ma zbyt wielu
miłośników tej historii. Natychmiast czule się nią
zaopiekowałam, ciesząc się ogromnie, że będę mieć z tej
wyprawy taką szczególną pamiątkę.
BYŁ SOBIE PEWNEGO RAZU MAŁY KSIĄŻĘ, KTÓRY ZAMIESZKIWAŁ PLANETĘ NIEWIELE WIĘKSZĄ OD NIEGO SAMEGO I KTÓRY BARDZO POTRZEBOWAŁ PRZYJACIÓŁ...

czwartek, 24 kwietnia 2014
poniedziałek, 21 kwietnia 2014
Mały Książę- wydanie polskie i The Little Prince- wydanie angielskie
Przez
kilka miesięcy moja kolekcja niestety się nie rozrastała, gdyż
pomimo intensywnych poszukiwań nie natrafiłam na nic, co chciałabym
do niej dołączyć. Oczywiście mogłabym wejść na strony
księgarni internetowych oferujących mnóstwo wydań Małego Księcia
w najrozmaitszych językach, jednak taki hurtowy zakup zupełnie mnie
nie satysfakcjonuje, bo staram się, aby za każdą książką stała
jakaś historia lub konkretny powód zakupu. I tak na przykład od
jakiegoś czasu w miarę możliwości finansowych poszukuję
wszelkich możliwych wydań z naszego kraju, bo chciałabym zgromadzić jak
największą część bardzo dużego zbioru polskiego. I właśnie w
październiku 2013 roku natrafiłam w internecie na polską edycje,
której jeszcze nie miałam. Jednocześnie niejako przy okazji
zakupiłam jeszcze jedno wydanie w j. angielskim.
Subskrybuj:
Posty (Atom)