Z uwagi na długi wyjazd i pobyt głównie w jednym kraju mocno
ograniczyło się moje pole manewru odnośnie osobistego zakupu „Małego Księcia” gdzieś
w szerokim świecie. Dlatego w coraz większym stopniu zaczęłam posługiwać się
internetem aby na bieżąco wzbogacać kolekcję. W czerwcu 2012r. w taki właśnie
sposób „upolowałam” dwie kolejne książki, tym razem wydanie rosyjskie i wydanie
polskie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz