wtorek, 24 kwietnia 2012

A kis Herzeg- wydanie węgierskie

W grudniu 2010r. trafił w moje ręce również „Mały Książę” po węgiersku. Przywiozła go z wyprawy na Węgry moja koleżanka K. Wyprawa odbyła się latem, ale jakoś ciągle nie było nam po drodze się spotkać (dzieli nas 80km), a chciałam jej osobiście podziękować- wysyłka pocztą zatem odpadała. Za każdym razem, kiedy już wydawało się, że spotkanie dojdzie do skutku, coś nam (a tak właściwie to zawsze mnie) stawało na drodze i sprawa zaczynała wyglądać kiepsko. W końcu K. odwiedziła moją mamę i podrzuciła dla mnie tę książkę, a ja podczas świątecznej wizyty u rodziców odebrałam ją sobie wreszcie. Ja w zamian przywiozłam jej pyszne kosowskie wino- swoją drogą historia lubi się powtarzać, bo wino stoi już trzeci miesiąc i czeka na przekazanie….


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz